czwartek, 1 lipca 2021

No to znów zaczynam....1 lipiec 2021

 1 lipca 2021 roku -czwartek .Na zewnątrz zawierucha, pada deszcz.....Siedzę przed komputerem i zakładam nowego bloga mając nadzieję na zmiany ,na wielkie zmiany nastroju. Nadzieja to Matka głupich-tak mówią ale ja ją jeszcze mam .Głowa siwiuteńka, oczy  bez wyrazu takie smutne .Każdego dnia rano  problemy z wstaniem z łóżka.....i co robić? Nic nie robienie  tak  bardzo męczy i przytłacza. To nie ja....Robię/chociaż to jeszcze robię/ sobie wyrzuty że nie mogę się ogarnąć ,rysować, malować, odwiedzać dzieci-tak trudno wyjść z domu....O godz 18.00 wyszłam....na ogródek. Kiedyś, byłam na nim codziennie-uwielbiałam te brzózki, sosenki ,,obwódki  żywopłotowe  o różnych odcieniach  zieleni. Wróciłam po 20 minutach.......i...i nic .

3 komentarze:

  1. Znów Ja-coś mi nie wyszło,nie potrafię jeszcze wszystkiego ogarnąć z tym blogiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Krysiu!
    Cieszę się, że wróciłaś do blogowania. To jest doskonała odskocznia.

    OdpowiedzUsuń