Wczoraj zamieściłam na faceboku fotografki z mojego zaniedbanego ogródka Byłam zdziwiona że się podobały te nieprzycięte krzewy, kwiaty rosnące i tu i tam, nie pod sznureczek, brzozy, kasztan ,lipa ,sosny wybujałe do słoneczka ,tuje rozłożyste nieokiełznane z gniazdami gołębi .Brązowe szyszki walające się pod nogami, żywopłot -niski wysoki ,niski, wysoki- czyli sam się dostosował do całości. naturalnego wyglądu tego leśnego ogródka. Ale piszę chaotycznie....Dzisiaj znów byłam aby może choć pograbić.....Nic nie zrobiłam ,ale przypilnowałam wnusia i byłam z nim na spacerze wsłuchując się w śpiew ptaków i rozmawiając o przyrodzie .Wnusio nagrywał filmiki..(kiedy coś namaluję-nie wiem....)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz